Pokój dziecięcy to pomieszczenie szczególnie podatne na bałagan i wieczny rozgardiasz – zabawki porozrzucane po podłodze, pomalowane kredkami ściany i meble, zaczęte rysunki i inne projekty artystyczne to codzienność, której nie dziwi się żaden rodzic kilkulatka. Jednak z tego powodu taką przestrzeń trudno jest udekorować. Wszystkie gustowne ozdoby znikają wśród kolorowych dziecięcych przedmiotów, a harmonijna przestrzeń zamienia się w chaos. Jak więc ozdobić pokój dziecka, by dodać mu uroku, a jednocześnie go nie zagracić?
Pamiętajmy, że wszystkie stojące przedmioty, jak designerskie lampy, wazony czy żywe rośliny, mogą niestety ulec zniszczeniu dość szybko, szczególnie przy energicznych dzieciach, dlatego zamiast nich warto zdecydować się na praktyczne dodatki, które będą pełniły nie tylko funkcję dekoracyjną. Dobrym pomysłem jest wybór jednego wzoru tekstyliów – poduszki, narzuty na łóżko, zasłonki w tym samym odcieniu pomogą nam nieco uporządkować wizualnie przestrzeń, dzięki czemu pokój będzie sprawiał wrażenie przemyślanego nawet wtedy, gdy fotel i łóżko zasłane będą kolorowymi czasopismami i zabawkami. Ciekawym rozwiązaniem dla kilkulatków o artystycznym zacięciu będzie pomalowanie fragmentu ściany bądź mebli farbą tablicową, która umożliwi rysowanie po niej kredą lub kredowymi markerami dostępnymi chociażby na witrynie https://blackdecor.pl/31-markery-kredowe. W ten sposób maluch będzie mógł rysować do woli, a pod koniec dnia wystarczy umyć ścianę. Zaletą jest też to, że w miarę dorastania taka „tablica” będzie pomocą dla nastolatka w życiu szkolnym – można na niej zapisywać ważne terminy i inne istotne informacje.
