Przed tym dylematem staje niejeden młodociany przedsiębiorca – w co ulokować kapitał, żeby przynosił faktyczne zyski? Decyzja może okazać się kluczowa dla przyszłości i struktury finansowej zainteresowanego na resztę życia. W końcu poświęca on sporą część swojego kapitału, często gromadzonego latami na inwestycje, które wcale nie muszą być intratne. Rodzaj inwestycji zależy od kapitału i skłonności do ryzyka. Najpopularniejsze są dwie możliwości: obrót nieruchomościami i inwestycje w akcje. Bez względu na wybór, obie opcje wymagają sporej wiedzy i zorientowania w temacie. Nabierane z czasem doświadczenie, metodą prób i błędów pochłania sporą część kapitału, i każdy patrzący w przyszłość inwestor powinien wziąć to pod uwagę.
Porównując inwestowanie w nieruchomości do gry na giełdzie, na pierwszy rzut oka można dostrzec różnicę w kwotach. Zabawę w giełdowego inwestora można rozpocząć z niewielką kwotą (standardowo kilka tysięcy na start), a ryzyko zazwyczaj wzrasta proporcjonalnie do wielkości sumy inwestowanej w akcje. Natomiast rynek nieruchomości jest niejako przeznaczony dla elit finansowych, bowiem nawet wykupienie niewielkiej kawalerki wymaga sporego nakładu finansowego, o inwestowaniu w pensjonaty i pałace nie wspominając. Jednak panuje opinia, że to właśnie nieruchomości są najbezpieczniejszą możliwą opcją inwestycyjną. Nie oznacza to, że można bez najmniejszego namysłu lokować swój kapitał w budynki mieszkalne. Wymagana jest wcześniejsza analiza rynku nieruchomości, bez której ciężko myśleć o zwiększeniu majątku.
