Przechowywanie żywności to temat rzeka, ponieważ wszystko zależy od jej rodzaju oraz warunków zewnętrznych. Niesamowicie wrażliwe jednak jest mięso, które niezależnie od temperatury panującej na dworze, psuje się błyskawicznie, a jedzenie takiej wołowiny, wieprzowiny, czy drobiu, może doprowadzić do bardzo przykrych konsekwencji. Chcąc uniknąć kłopotów żołądkowych lub nawet wizyty w szpitalu, powinniśmy pamiętać przede wszystkim, by nie kupować nadmiaru mięsa. Nabywajmy jedynie tyle, ile zjemy na bieżąco. Co jednak zrobić, gdy źle zaplanowaliśmy spożycie?
W warunkach domowych łatwo jest przewidzieć nasze tygodniowe zapotrzebowanie, jest to jednak niemożliwe w gastronomii. Czy w domu, czy w restauracji musimy zawsze pamiętać, by mięso, które chowamy do lodówki, było starannie odseparowane od innych produktów. Najlepiej do tego celu użyć małych, czystych woreczków foliowych. Na stronie internetowej https://degafol.pl/ znajdziemy natomiast worki, które świetnie sprawdzą się w lokalach gastronomicznych. Możemy wyściełać nimi wnętrze skrzyń, jak również przykryć wrażliwy pokarm. Takie zabezpieczenie sprawi, że bakterie ze schabu, filetów lub polędwicy nie przedostaną się na warzywa, nabiał oraz owoce, a to z kolei sprawi, że wnętrze naszej lodówki będzie sterylnie czyste. Tak przechowywane mięso świeże w kawałku wytrzyma maksymalnie trzy dni, ale wersja mielona może być w chłodziarce jedynie przez parę godzin. Pamiętając o takich zasadach i dobrym planowaniu, będziemy mieli pewność, że już nigdy nie będziemy musieli wyrzucać nadpsutego mięsa.